kończymy bardzo pomału :)
Witajcie,
Dłuższą przerwę miałam - z wykończeniem tak jest, nie można nic przyspieszyć. Tempo prac zwolniło. Urządzanie to chyba najtrudniejszy etap budowy.
Z poprawkami jakoś sobie poradziliśmy, mniejszym lub większym kosztem. Niestety do dziś zskakują nas nowe niespodzianki. W Święta spędzone w nowym domku okazało się, że mamy zapchaną kanalizację. Konieczna była pomoc pogotowia kanalizacyjnego i jakież było nasze zaskoczenie, kiedy po ok 3 godzinach różnych zabiegów okazało się, że w rurach mamy gruz, fugi i inne śmieci budowlane.
Z porfelem lżejszym o kilkaset zł odetchneliśmy z ulgą, dosłownie, bo w naszej łazience zapachniało w końcu jak nigdy wcześniej...
Ale cóż - co nas nie zabije, to nas wzmocni, już się uodporniliśmy i kłopoty bierzemy na klatę, nie złamujemy rąk.
Poniżej kilka w miarę aktualnych fotek.
Odpowiadając na pytania z poprzedniego wpisu:
Wysokość okna w kuchni 110 cm,
Elementy drewniane fornir, blat granit czarny.
Pozdrawiam serdecznie